Czy znasz takie miejsce na ziemi, gdzie możesz poznać siebie samego na nowo?
Zajrzeć w swoje serce, swoje potrzeby i myśli.
Zachłysnąć się spokojem, ciszą, przyrodą, czystym powietrzem, błękitem nieba.
Smakiem świeżo zrobionego, domowego masła, chleba, twarogu, ciasta...
Czy znasz takie miejsce, gdzie czas płynie zupełnie inaczej, liczy się tylko chwila, która trwa?
Nikt nie dzwoni, nikt nie pogania nas z niczym, nie pyta, nic od nas nie oczekuje.
Gdzie rytm nadają zachody i wschody słońca.
...
Gdyby wszystko było takie proste wzdłuż i wszerz, to mogłoby być i nasze miejsce do życia.
Cudowne, jedyne, przepiękne chwile z przyrodą w roli głównej.
Dom na Łąkach |
Ciężko z takich miejsc wraca się do miasta, a tym bardziej do Anglii...
Życie....
Pozdrawiam wszystkich zaglądających.
Cieszę się, że ciągle jesteście...mimo że ostatnio tak niewiele mnie w blogowym świecie.
Obiecuję być tutaj częściej :)
Kasia
Kasiu, nadrabiam zaległości blogowe i widzę, że Twoje wakacje były naprawdę udane! Spotkanie z Izą, pobyt w takim miejscu, to wszystko musiało się udać:-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię ciepło!
Piękne krajobrazy, piękne miejsce na odpoczynek :-) Zapraszam do mnie- mam tak na codzień... tylko gór brakuje ;-)
OdpowiedzUsuńIle klekotków tam ! tzn. bocianów :D
OdpowiedzUsuńSuper mix z nimi :)
Wpoczynek w takim domu, pośród takich krajobrazów musi sie udać :)
Szkoda tylko, że wszystko co dobre szybko się kończy :(
Buźka !
Witaj znowu , cięzko się wraca z takich miejsc...
OdpowiedzUsuńWidzę,że naładowaliście akumulatory na długi czas, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCiężko się wraca z wakacji, tym bardziej z tak cudnych miejsc ...
OdpowiedzUsuńMiło Cię znowu czytać ... buziaki :**
Piękne miejsca i urocze fotki:-)
OdpowiedzUsuńKochana , zrelaksowałam się patrząc na te zdjęcia ! :-) Fajnie , ze udało Wam się znalesc takie miejsce..magiczne .
OdpowiedzUsuńprzepiękne widoki :) takiej kumulacji boćków w życiu nie widziałam :D
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ciepło
Ja właśnie z takiego miejsca wróciłam...próbuje się teraz otrząsnąć i wrócić do rzeczywistości...ciężko jest...
OdpowiedzUsuńZdjęcia cudowne!!!
piękne zdjęcia i pewnie piękne wspomnienia z wakacji....
OdpowiedzUsuńa ja właśnie mieszkam w takim miejscu, choć dom inny ale okolica podobna.... takie Moje Miejsce Na Ziemi
serdeczności
Cudnie, ale myślę, że wszędzie może być pięknie gdy postaramy się o odpowiedni nastrój i radość w serduchu, nawet w Anglii:))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Cudowne wspomnienia,cudowne miejsce:))
OdpowiedzUsuńKasiu miejsce niezmącone..nieskazitelne piękno natury... Wspaniałe zdjęcia. Tak z takiego miejsca musiało ciężko się wracać:):* buziaki
OdpowiedzUsuńSielski czas..... przyroda , pogoda i radość chłopaków :)
OdpowiedzUsuńśliczne zdjęcia :) też mam takie miejsce na ziemi gdzie chciałabym zostać na zawsze.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAhhh az zapachnialo tesknota do takich miejsc...
OdpowiedzUsuńSzczęśliwe chwile...piękne zdjęcia:)
OdpowiedzUsuńniestety takie miejsca docenia się jak nie są na co dzień... na wyciągnięcie ręki, widzę że wspaniale wypoczęliście buźki dla Was
OdpowiedzUsuńPrzepiekne zdjecia :-D Az od nich zapachnialo laka i polnymi kwiatami :-D A chlopcy wygladaja na zadowolonych :-D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko :-D
uwielbiam bociany ;) A widok Boski ;)
OdpowiedzUsuńNic sie nie martw kochana. Dom i rodzina to coś, co nosimy w sercu więc nie ważne, gdzie jesteśmy gdyż tam jest nasz dom. Pozdrowenia i zapraszam na candy
OdpowiedzUsuńoj, mnie by sie tez nie chcialo wracac...- pieknie, zwlaszcza te bociany :O)
OdpowiedzUsuńJak cudownie czytać takie piekne słowa o ulubionym miejscu :) bywamy tam co najmniej raz w roku, teraz było tak: http://mamawcentrum.blogspot.com/2013/08/kolor-i-swiato.html
OdpowiedzUsuńTo wspniale miejsce!
Nie znam takiego miejsca... Może i dobrze, przynajmniej za nim nie tęsknię :-)
OdpowiedzUsuńFotki cudne!
Piękne okolice...widzę,ze to Twoje rodzinne strony.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;-)
Piekne widoki, wspanialy urlop:) I ja mogla bym tak chociaz przez rok
OdpowiedzUsuńuciec do takiej chatki z pieknym widokiem:)
Pozdrawiam :)
Piękne słowa... Kochana widoki są prześliczne, a chłopcy jeszcze bardziej. Wyobrażam, że ciężko było wracać...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię kochana
Buziaki
Oj z pewnością ciężko Kasiu szczególnie, ze osoby o wrażliwej duszy uronią łzę nawet na widok przypadkowej staruszki czy słysząc roztkliwiającą piosenkę ... a co dopiero wyjeżdżając od ukochanych rodziców z miejsca gdzie korzenie ... buziaki dla Was ogromiaste!!! Ps siedzę właśnie w przychodni i czekam na lekarza bo chyba klimat nie służy mi po powrocie znad morza ... nie mogę przełykać.
OdpowiedzUsuńrzeczywiście piękny spokój... Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńKasieńko miejsce jak z opowieści, Dom na Łąkach a ja na ulicy Łąkowej :)
OdpowiedzUsuńSzczęście dzieci aż czuć przez monitor...
Ostatnio widziałam wiele bocianów na polu pod miastem. Zrobiło mi się smutno, odlatują, kończy się lato...
OdpowiedzUsuńFajnych masz chłopaków :)
zdjecia cuden pozdrawiam ciepluteńko
OdpowiedzUsuńPrzepiękne wakacje :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię serdecznie
Naszej oazy nadal szukamy z nadzieja, ze przyjdzie nam kiedys tam zamieszkac.
OdpowiedzUsuńPS Przepiekne miejsce!
Widac spokoj na tych fotkach....
bajkowe klimaty...w takich chwilach powtarzam sobie - wszędzie dobrze, gdzie nas nie ma...
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko!
Cudowne miejsce Kasiu, idealne do relaksu, widac że Twoi chłopcy przeszczęśliwi. Pozdrawiam ciepło, Sylwia
OdpowiedzUsuńPiękne widoki, ta przestrzeń, bociany!!!! To właśnie kocham :)
OdpowiedzUsuńGorące pozdrowienia :)
Kasiu, ale dobrze wiedzieć, że jest takie miejsce, że można chociaż na wakacje. Tak wielu ludzi tego nie ma, nie ma tej "bazy", do której w ciężkich chwilach można chociaż myślami się przenieść :)
OdpowiedzUsuńMimo,że nie możesz tu zamieszkać,to jednak dobrze jest mieć taki cudne miejsce,,,:)
OdpowiedzUsuńSuper dzieciaczki :)))
dziękuję za życzenia;) piękny ten twój blog;)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne miejsce - jak dla mnie nie tylko na wakacyjny wyjazd...
OdpowiedzUsuńProwadzisz fajnego bloga. Podobają mi się Twoje zestawienia kolorów.ola fi z "La mia casa".
OdpowiedzUsuńJuż widzę,że mieliście cudowny urlop...miejsce niesamowite.Sielskie:)
OdpowiedzUsuńTrafiłam do Ciebie przeglądając różne blogowe stronki. Podoba mi się i będę na pewno częstym gościem w domu na wygnanku;) Cudowne dekoracje, wnętrza, przytulnie tutaj u Ciebie, pokój Twoich synków jak wyciągnięty z amerykańskiego filmu - przepiękny;) Twoja Country kuchnia – cudowna. Lubię taki styl. Mogłabym się tak jeszcze bardziej rozpisać ale zostawię sobie coś na później ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Patrycja
Cudne miejsce. Kasiu wiem dokładnie o czym mówisz, ale takie życie....Buziaki kochana.
OdpowiedzUsuńCieszę się że Ty miałaś takie chwile mam nadzieję że było ich troszkę więcej nisz troszkę.
OdpowiedzUsuńKażdy by chciał znaleźć takie miejsce gdzie czas płynie wolniej a życie nie przecieka między palcami.
Pozdrawiam Cię serdecznie M.
mam , a raczej miałam, od kilkunastu lat niestety nie jest juz otwarty dla mnie :(
OdpowiedzUsuńPięknie tam w tym Waszym domu na łąkach, sielsko, beztrosko, zielono...Nie dziwię się że trudno Wam wracać do Anglii, do codzienności. Ale Twój dom jest taki piękny, że też uwielbiałabym w nim spędzać czas:-) Uściski!!
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuje Kasiu.....))))Cudne miejsce i zdjęcia....Samo życie.....Pozdrawiam cieplutko....pa...
OdpowiedzUsuńŚwietne zdjęcia, urocze dzieciaki, piękne widoki. Aż się oczy radują i serce. Serdecznie pozdrawiam
OdpowiedzUsuńklimatyczny ten domek! super!
OdpowiedzUsuńja wlasnie wczoraj wrocilam z pl do uk.. ja tutaj wracam jak do domu i tesknie itp.. mam nadzieje ze kiedys tez tak bedziesz miala...
.........tyle ze ja nie mam takiego urokliwego domku w pl..........
OOO i bociany i to ile bocianow :) widze, ze ktos wybral sie do PL :)
OdpowiedzUsuńcuuudownie!
OdpowiedzUsuńto fakt, że ciężko wracać z takiego miejsca. ale pomyśl jakie to szczęście mieć takie miejsce...
OdpowiedzUsuńzdjęcia jak pocztówki :)
OdpowiedzUsuńpiękny rejon... do urlopów... jak dla mnie. choć pieknie sie mi oglada i poodpoczywałoby sie nie jeden raz, to nie umiałabym żyć tak daleko od cywilizacji na co dzień... tak jak piszesz, zgodnie z rytmem wschodów i zachodów słońca.
Bardzo mi miło poinformować Cię o wyróżnieniu Versatile: http://umatiny.blogspot.com/2013/08/wyroznienie.html
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Oj bardzo ciezko... doskonale Cie rozumiem...
OdpowiedzUsuńCudowne, beztroskie chwile i piękne wspomnienia :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko :D
znam ten stan ano znam :)))) nawet napisałyśmy podobnie :))))))))))) buziaki
OdpowiedzUsuńWitaj Kasiu,Piękne fotki.pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńWitam z radością i zachwytem przeglądałam właśnie Twojego bloga, będę z pewnością zaglądać częściej. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWidzę,że nie tylko ja jestem fanką wnętrz:) świetny blog, pozdrawiam i zapraszam do siebie :)
OdpowiedzUsuńPiękne widoki! Domek jest cudownie położony :)
OdpowiedzUsuńprzecudowne zdjęcia i dzieci boskie:)))
OdpowiedzUsuńależ cudne: ten dom na łąkach i uśmiechu chłopców :))
OdpowiedzUsuńKrzesełka z tymi czerwonymi poduszkami wyglądają cudnie....
OdpowiedzUsuńKasiu - piękne miejsce... ja bym nie wracała do miasta.
OdpowiedzUsuńNiby uciekłam na wieś, ale ta nasza wieś taka miejska bardziej, a marzy mi się dzicz :))
Mimo to i tak jest o niebo lepiej niż w środku aglomeracji, ta cisza, spokój, okoliczności przyrody...raz się żyje!
Pozdrawiam!