piątek, 7 września 2012

Na obrotach

Cały tydzień na najwyższych obrotach. Wiele spraw do załatwienia. Jakimś cudem udało nam się zorganizować przedszkole dla Aleksa w polskiej, sobotniej szkole. Cudem, bo zapisy były w czerwcu, a w tym czasie to nawet o jej istnieniu nie wiedzieliśmy. Dopiero kilkanaście dni temu nas oświeciło, po zobaczeniu ogłoszeń na polskim sklepie. Pierwsze zajęcia 15-go września.

Wczoraj była też u nas Pani z pre-school - przedszkola angielskiego, zobaczyć Aleksa w warunkach domowych. Zapisała sobie kilka podstawowych słów po polsku :) 
Siku, siadaj, pić, jeść...swoją drogą strasznie trudne słowa dla anglików.

Pre-school, to przedszkole dla dzieci w wieku od  3 do 5 lat. Tygodniowo jest to 15 godzin, całkiem bezpłatnych. Dzieci bawią się tam, śpiewają, uczą. Mają zapewniony mały posiłek tzw. "lunch" ;) 
Wszystko finansowane jest przez państwo. 

Będziemy mieć przedszkolaka!

Wiele razy słyszałam, że dzieci szybko rosną, ale nie wyobrażałam sobie, że aż tak.

 Aleks uwielbia bawić się z innymi dziećmi dlatego nie czuje jakiejś wielkiej obawy czy strachu przed jego nowym etapem w życiu. 

Jak napisał Paulo Coelho „Statek jest bezpieczny, kiedy stoi w porcie, lecz nie po to buduje się statki."
Mój kochany synek, ten mój mały statek wypływa w swoją podróż już teraz...
Nic nam nie pozostaje jak tylko pozwolić mu na to... pozwolić mu zwiedzać świat, poznawać, smakować, podziwiać, odkrywać pasje...


Takie stare liczydło dobrze wpasowało się w tematykę przedszkolną.
Znalazłam je ostatnio w jednym z tutejszych "charity shop" czyli w takim lumpeksie, skąd cały dochód przeznaczany jest na cele charytatywne. 
Szczerze mówiąc, już dawno czegoś takiego szukałam, tylko ciągle trafiałam na większe egzemplarze. Ten jest idealny do tak małej sypialni jak chłopaków. 



Nie mogłam też przejść obojętnie koło lawendowego mydła.
Oprócz swojej myjącej, pieniącej, pachnącej funkcji również bardzo dobrze pozuje do zdjęć...





Do tego nowy świecznik z car-boot sale...za 1 funta...



  I ulubione buteleczki łazienkowe...


Kilka drobiazgów a tyle radości :)

Miłego weekendu dla wszystkich.

P.S. Nie mogę komentować na blogach z włączoną weryfikacją obrazkową, zwyczajnie mnie wyrzuca...Nie wiem o co chodzi....Ale jakbyście mogły wyłączyć tą i tak mało lubianą funkcję...Będę wdzięczna. 







67 komentarzy:

  1. Pamietam jak moja siostra wyslala pierwszy raz dzieci do przedszkola, bylo tyle stresu.One jednak tak szybko nauczyly sie mowic po niemiecku.Patryk jest jednym z najlepszych uczniow w klasie, pomimo tego, ze w soboty dodatkowo uczeszcza do polskiej szkoly ;)))
    Ty bedziesz miala natomiast chwile wytchnienia i czas dla siebie :)))
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  2. Moje dziewczyny starsze chodza do polskiej szkoly w piatki, wlasnie dzisiaj pierwsze zajecia. W biegu jedza obiad jak wracaja ze swojej szkoly amerykanskiej i jedzimy do Filadelfii oddalonej o pol ha drogi. Ciezki i dlugi to dla nich dzien zawsze, ale wolimy te opcje niz wlasnie sobotnia szkole:). Bo wczesniej moja jedna corka chodzila do sobotniej szkoly.
    Swietne liczydla, swietne buteleczki laznienkowe:)
    Pozdrawiam Cie cieplutko z upalnej dzisiaj Pensylwanii i Zycze milego weekendu rowniez:)
    Dzieciaczki zdecydowanie za szybko dorastaja:)

    OdpowiedzUsuń
  3. O tak czas pędzi nieubłaganie, ja we wtorek zaprowadziłam swoje "duże" dziewczyny do szkoły. Lezka w oku mi się zakręciła, gdy zobaczyłam Zuzę niknącą w wielkim tłumie i znikającą w drzwiach szkoły, to już trzecia klasa... kiedy ten czas mina? Nasza mala Asia dumnie wkroczyła do szkoły, pierwszy raz w mundurku, niby taka duza a maleńka, taka drobinka jak porcelanowa laleczka.

    Cuda wypatrzyłaś w charitkach, pięknie prezentują się na zdjęciach.

    OdpowiedzUsuń
  4. Kochana to liczydło fantastyczne;)
    Powodzenia dla małego przedszkolaka....dzieci bardzo szybko rosna!!!

    Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie denerwuj się i nie martw,dzieci mają to do siebie,że szybko akceptują nowe miejsca i zawierają znajomości.Pamiętam jak moja córka pierwszy raz szła do przedszkola i jak byłam przerażona(niepotrzebnie),własnie rozpoczęła trzecią klasę. Czas leci nieubłaganie a dzieci rosną tak szybko :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. FAJNY POST:P.........a dzieci szybko odnajduja sie w nowej sytuacji ,wiec same plusy z tega beda zobaczysz:***
    jak widze umywalke w lazience to az serce sie raduje,takie fajne wspomnienia mam z anglia.............i az zatesknilam do tych osobnych pokretel hiiii:****

    OdpowiedzUsuń
  7. No to witamy kolejnego przedszkolaka!!!

    OdpowiedzUsuń
  8. Skąd ja to znam ;) To prawda, dzieci nam rosną jak na drożdżach!!! Ja strasznie przeżywałam pierwsze pójście moich bliźniaczek do przedszkola, to taki nowy etap, dziecko wyrusza nam w świat ;)
    Pozdrawiam
    Roza

    OdpowiedzUsuń
  9. Mój pierworodny już w 5 klasie, a niedawno był takim ślicznym aniołkiem z blond loczkami. Nawet nie wiem kiedy te jedenaście lat zleciało:))). A moja malutka niedawno się urodziła, a już po pierwszych urodzinkach!
    Wspaniałych masz chłopaków, powodzenia w przedszkolu!
    pozdrawiam cieplutko,
    p.s. Wspaniały blog śledzę go od dłuższego czasu, przejrzałam od deski do deski! Teraz sama próbuję swoich sił:)

    mojeaniutkowo.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  10. No to tyle załatwień już za Tobą:)Aleks na pewno da sobei radę:) Super lcizydło też takie miałam jak bylam dzieckiem, a teraz żaluję, że wywaliłam..Mydełko jest super..takie vintage:) Piękne fotki no i lampion super.. parę drobiazgów i już nastrój cudowny no nie?:)

    OdpowiedzUsuń
  11. wszystko cudeńko .. ja mam takie stare liczydło nadunia sie moja nim lubi =bawić to jeszcze jest mojej mamy ... no to jestem ciekawa jak pani przedszkolanka dojdzie do wprawy w wymowie słówek ... fajne takie rpzedszkole dla maluszków pozdrawiam ciepluteńko

    OdpowiedzUsuń
  12. to się cieszę, że wszystko w porządku z ' dzieciem ' ... tez uważam, że na pewno da sobie radę ...
    piękne drobiazgi ... liczydła fajniusie ... przypominają mi stare, dobre czasy ...
    hm ... o takich buteleczek mi brakuje jak u Ciebie na półce ...
    pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  13. Fajnie, że Mały idzie do przedszkola, śliczne rzeczy nabyłaś :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kruszynko u Ciebie też nie mogę komentować, bo mnie przenosi na inne strony :/

      Usuń
  14. Oj te nasze dzieciaki, stanowczo za szybko rosną ... ;))
    Ale taka kolej w naszym życiu ...
    Śliczne dodatki łazienkowe, klimatyczne...
    Miłego weekendu Kasiu :)

    OdpowiedzUsuń
  15. To zaczne od konca, rzeczywiscie cos sie takiego stalo, ze ja tez komentowac nie moge z taka weryfikacja...

    Swietne mydlo, cudne po prostu a liczydlo bomba!:)

    No i gratuluje nowej roli - przedszkolaka:)))))
    Buziaki:)

    OdpowiedzUsuń
  16. no i bardzo fajnie że się przedszkole znalazło :))) powodzenia :)

    a Ty dodatki zakupiłaś wspaniałe - mydło sama bym taki chciała :)

    pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
  17. Dobrze, że przedszkole załatwione! Nas to za rok czeka. A mydełko i buteleczki łazienkowe prześliczne!

    OdpowiedzUsuń
  18. To ważne, aby dzieciaki były kilkujęzyczne, wiem, ile wysiłku wymaga nauka języka w dorosłym wieku, zazdroszczę więc dzieciom, które z łatwością operują kilkoma, a mamusi życzę wytrwałości i pogody ducha, trzymam kciuki za synka:)) pozdrawiam
    ps. ładne fotki

    OdpowiedzUsuń
  19. Chyba temat Dzieciaków w połączeniu z nowym nabytkiem w postaci liczydła, wywołał moją ogromną ciekawość na to jak Maluchy reagują na swoje piękne i wyjątkowe otoczenie. Czy mają w zwyczaju dostrzegać piękno i je jakoś komentować, czy też uznają ten stan za zupełnie zwyczajny?

    OdpowiedzUsuń
  20. rety!!! a ja grzebię własnie po necie w poszukiwaniu liczydła i przeglądam bloggi, a akurat u Ciebie nowe liczydło... ech!
    tyle skarbów wynajdujesz w charitach, szkoda, ze u nas ich nie ma...
    pozdrawiam i ide szukac dalej liczydła :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Wow, napięty plan tygodniowy ;) podziwiam Panią Mamę :] mydło lawendowe, zakochałam się ;D Pozdrawiam, Monika.

    OdpowiedzUsuń
  22. Witaj:)
    Widzę, że i Ty/Wy w nowy etam wkroczyliście. U mnie w tym roku pierwszoklasista i początkujący przedszkolak. Jeśli mogę to parę słów wyjaśnienia (mądra jestem bo mam to już za sobą:) - pre-school to nie całe przedszkole tylko ten drugi rok przedszkola, czyli dzieci 4-letnie są w pre-school a 3-latki w nursery. I jeszcze jedno, maluchy nie dostają lunchu tylko snack - jakiś owoc, jogurt, tosta itp. Mam nadzieję, że nie masz mi za złe?
    Mydełko piękne masz! A to zdjęcie z kroplą wody na kranie jest przepiękne!!!
    Liczydło w sam raz dla dzieci - zdobi i do tego ma jeszcze funkcję edukacyjną - fajnie.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To już chyba całkiem zamieszam jak powiem, że u nas nie ma nursery... Aleks i tak z racji, że jest marcowy będzie chodził do pre-school tylko rok potem już do szkoły od następnego września. U nas jest jednak lunch bo Aleks będzie chodzić przez 3 dni po 4 godziny ;)
      Buziaki

      Usuń
    2. O rajuśku, faktycznie zupełnie inaczej. Tak czy siak powodzenia dla przedszkolaka:)

      Usuń
  23. fajnie ze macie przedszkolaka GRATULUJE ;) dodatki jak zawsze przepiękne ;) buziam was Kasiu

    OdpowiedzUsuń
  24. Oj Ty szczęśliwa młoda kobieto !!!!!!!!!!!! Kiedy to było :-(

    OdpowiedzUsuń
  25. Weryfikację kiedyś miałam, ale Justynka zwróciła mi uwagę i wyłączyłam. Powodzenia dla Twojego synka i dla Ciebie.

    OdpowiedzUsuń
  26. Pamiętam jakie to przeżycie,kiedy dzieci zaczynają kolejny etap życia.
    Powodzenia dla całej rodzinki!
    Dziś,kiedy zrobiło się chłodniej też od razu pomyślałam o świecach dla nastroju.Twoje nowe zdobycze są piękne!Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  27. My już przedszkole mamy za sobą - za dwa lata gimnazjum. Jednak wydaje się ,z eto było tak niedawno...

    Uwielbiam Twoje zdjęcia! W życiu nie będę umiała zrobić nic równie fajnego :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję...ale to chyba bardziej aparat niż ja ;)

      Usuń
  28. Pamiętam mojego syna no i siebie z tamtego dnia..oj dawno ...Byłam tak podekscytowana, że nie zamknęłam drzwi do domu.Podczas naszej nieobecności wiatr otworzył je całkiem. Po powrocie myślałam,że mi serce stanie, juz widziałam złodzieja i takie tam :)
    Dzieci tak szybko rosną, dorastają. Cieszę się,że wszystko się układa :))
    Drobiazgi w łazience piekne:)) Gdy patrzę na zdjęcia łazienek, to zaraz przypomina mi się,że czeka nie remont, tylko jeszcze nie wiem kiedy.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  29. och ..myślę ,że takie wydarzenia to również ogromne przeżycia dla rodziców:)))..piękne te mydełka////i inne inszości łazienkowe:))))

    OdpowiedzUsuń
  30. Tak , czas szybko leci , a najbardziej to widać po dzieciaczkach. Moja córeczka na przedszkole musi jeszcze czekać rok. Za to synek już w drugiej klasie :) Śliczne zdęcia. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Szybko leci czas, oj bardzo!Moja Zuzia dopiero przyszła na świat, a już lada moment roczek...Drobiazgi piękne, takie właśnie przynoszą najwięcej radości:)Pozdrowionka Kasiu!

    OdpowiedzUsuń
  32. to widać dużo stresu przed Tobą związanego z rozpoczęciem roku szkolnego:) Dodatki naprawdę śliczne, bardzo przyjemnie ogląda się Twoje zdjęcia:) Pozdrawia Ala

    OdpowiedzUsuń
  33. My już przedszkole mamy za sobą. Moja Julisia właśnie zaczęła zerówkę. Muszę przyznać, że na początku było ciężko i to bardzo ale z czasem wszystko się zmieniło, dziecko zadowolone, wesołe i uśmiechnięto szło i wracało z przedszkola:)
    Piękne łazienkowe migawki i z pokoiku chłopców też.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  34. Powodzenia w preschool zycze Twojemu maluchowi(jeszcze);-) Mydelko rzeczywiscie fotogeniczne, i liczydlo urocze- zacheca kolorami:-)Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  35. Powodzenia! A ja niezmiennie podziwiam urocze dodatki i aranżację Waszego domu...

    OdpowiedzUsuń
  36. Uściski i powodzenia dla Aleksa,a świecznik i inne dodatki w łazience prześliczne!

    OdpowiedzUsuń
  37. Twoja pasja do otaczania się pięknymi przedmiotami sprawia, że mam ochotę inaczej spojrzeć na swój dom.
    Zdusiłam w sobie ten pęd do slicznych bibelotów, nauczona, że przy kolejnych przeprowadzkach wcale nie są pomocne...

    A przedszkolny temat jest nam wyjątkowo, od dwóch tygodni bliski...

    OdpowiedzUsuń
  38. Masz wielki talent do wyszukiwania ładnych przedmiotów. Nie dosyć , że robisz piękne zdjęcia, to ubierasz je jeszcze w takie poetyckie opisy.. Z wielką przyjemnością tu zaglądam:). Powodzenia dla przedszkolaka!

    OdpowiedzUsuń
  39. Uwielbiam twoje aranżacje i fotki:) Powodzenia dla Aleksa:)

    OdpowiedzUsuń
  40. Wszystko ma swój urok, smak, za każdym razem kiedy Cie odwiedzam, kiedy oglądam zdjęcia jestem pod wrażeniem!
    A przedszkole to fajna sprawa dla dzieci, wszystko będzie dobrze:)

    OdpowiedzUsuń
  41. maly sobie poradzi to pewne!!!
    powodzenia dla mamy - kapitana tego statku!!!
    juz kiedys pisalam, ze uwielbiam twoja lazienke
    bardzo mi sie podoba ostatnie zdjecie!!!
    kolekcjonuje takie mydelka - pozniej wydaje je na prezenty
    tesknie za charity shop - tam to mozna wynalezc hity!!!
    pozdrawiam cieplo!!!

    OdpowiedzUsuń
  42. Maly przedszkolak no prosze:)) powodzenia:)

    OdpowiedzUsuń
  43. Fantastyczne dodatki w łazience, bardzo ale to bardzo podoba mi się ten Twój nowy świecznik w łazience, a mydełko cudnie się prezentuje.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Molucho u Ciebie właśnie też jest weryfikacja obrazkowa. Proszę wyłącz ;)

      Usuń
  44. Kochana zapraszam do mnie po wyróżnienie. Pozdrawiam, Monika.

    OdpowiedzUsuń
  45. Piękne zdjęcia łazienkowe, buteleczki z delikatnymi świecidełkami i mydełko w pięknej oprawie.Dbasz o detalo-to widać i bardzo mi się podoba.Przedszkolak-wow.Moja Natalka za rok. Muszę nacieszyć się jej obecnością w domu bo czas faktycznie mija błyskawicznie.Najpierw przedszkole, potem szkoła i reszta jak z bicza strzelił....

    OdpowiedzUsuń
  46. Gratulację z powodu posiadania świeżo upieczonego przedszkolaka pod swoim dachem. Piękne te nowe drobiazgi, które prezentujesz. Ręcznik świetny. Zgadzam się, że takie małe drobiazgi dają bardzo dużo radości.

    OdpowiedzUsuń
  47. Życzę Twojemu Przedszkolakowi udanego startu w nowym środowisku:) A co do nabytków i zdjęć uważam, że spokonie mogłabyś robić sesje foto do katalogów z wystrojem wnętrz:)

    OdpowiedzUsuń
  48. Każdy zakątek Twojego domu jest przepiękny!! Przedszkole - cudny czas:-)))pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  49. Szybko upływający czsa widac po naszych dzieciach....niestety. Czasem żałuję że ten etap się kończy ale z ciekawoscią obserwuję przebieg ich dalszego rozwoju. Takie życie, nie pozostaje nic innego tylko sie z tym pogodzić i spędzać z nimi jak najwięcej czasu, póki można. Za chwilę całkiem wyfruną z domu....
    Pozdrawiam
    Red

    OdpowiedzUsuń
  50. hej kochana:) troszkę mnie nie było, ale cieszę się, że już wróciłam :) zaglądam a tutaj tyle nowości. wspaniałego masz synka! i bardzo dobrze , że idzie w świat do przedszkolaków:) kontakt z rówieśnikami jest bardzo ważny. życzę jemu i Tobie powodzenia w nowym środowisku i wielu radosnych chwil:) liczydło miałam kiedyś bardzo podobne, ale tak jak piszesz było większe i mniej poręczne. mydełko rzeczywiście wspaniale pozuje do zdjęć, no i jaki świecznik wyszperałaś! cudo:)
    ściskam Ciebie mocno

    OdpowiedzUsuń
  51. Czas mija nieubłagalnie - trzeba się cieszyć każdą chwilą. Buziaki dla nowego przedszkolaka :) Wspaniałe dodatki masz w łazience - przepiękny lampion :)

    OdpowiedzUsuń
  52. ale masz fajnie w łazieneczce :)

    OdpowiedzUsuń
  53. Witaj
    Pozwolisz że przysiądę na Twoim klimatycznym blogu :)
    Pozdrawiam I.

    OdpowiedzUsuń
  54. I kolejny klimatyczny post. Uwielbiam Twojego bloga. Aleks jest śliczny, wyrosnie na przystojniaka i w tedy dopiero zacznie się problem z wypływaniem z portu ;)

    OdpowiedzUsuń
  55. zachwyciłam się totalnie Twoimi ślicznymi dekoracjami w lazience,piękne pojemniczki a mydełko wprost usmiecha się do mnie:)pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  56. Piękna, stylowa łazienka! Uwielbiam takie dodatki!

    OdpowiedzUsuń
  57. pre-school jest dla dzieci miedzy 2-3 lata potem jest nursery a potem reception tak ma marginesie-pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co region to troszkę inaczej. Nursery jest u nas dla takich malutkich dzieci przed pre-school, za które trzeba płacić.

      Usuń
  58. U mnie maly chodzi do nursery i ma 4lata mlodszy bedzie mial 3 i tez tam idzie chociaz mlodszy bedzie. Mlody chodzi codziennie od 9tej do 3.15 i za lunch musze oplacic albo spokowac sniadanko. Ja wole olacic i maly je normalny obiadek jak domowy :)

    OdpowiedzUsuń
  59. Dodam ,ze pre-school u nas jest dla dwulatkow i tez odplatnie £1 za dzien :)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...