Witajcie moi mili!!!
Przygarnęłam kolejną starowinkę. Sosnową szafkę nocną. Następny zakup na angielskim ebayu.
Tworzą teraz niby komplet z komodą od "ucieleśnionych aniołów", pisałam o nich tutaj klik.
Tu i ówdzie pojawiają się już u nas elementy zwiastujące zbliżające się święta...Tutaj na przykład złota, druciana choinka kupiona jeszcze latem na car boot sale.
Nawet nie wiecie jak nasze dzieci czekają na Św. Mikołaja. A najbardziej starszy Aleks. Ciągle mu się zdarza patrzeć w okno i szukać jego śladów.
Tylko sekretarka zaprosiła mnie do zabawy. Dzisiaj odpowiem na jej pytanie pierwsze:
- Z czego jestem najbardziej dumna?
Z macierzyństwa.
Wywróciło mi ono mój świat do góry nogami ale i naprowadziło na właściwe, życiowe tory.
Jestem dumna z moich chłopaków!
Każdego dnia dostarczają mi tak wiele radości i uśmiechu, drobnych przyjemności, dzięki którym moje dni są radośniejsze.
Dzieci dają tyle szczęścia-nie zawsze, nie co chwilę, ale w bardzo głęboki sposób.
Chociaż czasami tęsknie za wolnością i lenistwem sprzed czasów bycia mamą, to nigdy nie żałowałam że ich mam. Zamiast tego wciąż się martwię, czy jestem wystarczająco dobrym rodzicem ;)
Bez nich niewiele rzeczy miałoby sens
...
A u Ciebie jak zwykle cudownie :-) Twoja sypialnie uwielbiam.. :-) Sliczna nowa komoda.. tak ladnie sie zadomowila :-) No i oczywiscie chlopakow masz przecudnych :-) Co do mikolaja.. to polecam zeszloroczna bajke "Arthur christmas", wlasnie o Mikolaju.. :-) Moj maly skrzatek dostal ja niedawno w prezencie i gdyby nie to, ze nie moze ogladac Tv bez limitu, to film ten lecialby u nas na okraglo ;-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko :-)
Za każdym razem jak do Ciebie zaglądam jestem pod wrażeniem!
OdpowiedzUsuńMoja starsza córka, również czeka na Św.Mikołaja! Młodsza jeszcze go nie zna;))
szafeczka świetna, ale Twoi chłopacy Kasiu przebijają kazda szafeczkę! z tych skarbów powinnaś być najbardziej dumna!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
No to witaj w klubie,moje przemyślenia na tamat macierzyństwa są dokładnie takie same,powiedziałaś to co sama mogłabym o sobie powiedzieć,pozdrawiam Ciebie i chłopaków;)))
OdpowiedzUsuńZazdroszczę angielskiego ebaya! Widze, że fajne rzeczy można tam wyszukać :) sypialnia piękna i bardzo przytulna.
OdpowiedzUsuńBędę tu zaglądać !!!
Pozdrawiam, Karolina
My z Natalką też czekamy na Mikołaja.Dzieci nadają świętom załkiem inny wymiar. Ja większość przygotowań dostosowywuję właśnie do niej. Chciałabym aby ten czas był dla niej magiczny.P.s. Też co rusz zastanawiam się czy jestem wystarczająco dobrą mamą i niejednokrotnie myślę ,że coś mogłam zrobić lepiej.Miło usłyszeć ,że nie jestem w tym osamotniona.;-).Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńjest pięknie u ciebie wszystko pasuje tak idealnie stylistycznie ....uwielbiam do was zaglądać....tak to prawda bez nich nic nie ma sensu ..buziam cie
OdpowiedzUsuńchoineczka cudna i ten zegar śliczniutki ...
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ciepluteńko
Ślicznie :)
OdpowiedzUsuńSuper są te Twoje skarby z rozbieganymi oczkami....Filiżanka jest piękna...Fajną zrobiłaś aranżację...Świeta zbliżają się wielkimi krokami ...Buziaki pa....
OdpowiedzUsuńSzafeczka super i pasuje do Twojego wnętrza, ja sama ostatnio poluję na coś taniego, a do przeróbki, do pomalowania. Nic jednak nie widzę sensownego a jak mi się podoba to cena taka, że lepiej zrobić samemu.
OdpowiedzUsuńTo prawda chyba większość matek podzieli Twoją opinię iż macierzyństwo to to z czego się jest dumnym, mimo tych wszystkich wybryków dzieci, ich niepokorności. Są jednak chwile, których nie oddamy nikomu, których nie zapomnimy i będą tkwiły w nas i wywoływały uśmiech w sercu i na twarzy.
Pozdrawiam
Iz
Szafeczka kosztowała tylko 6.50 f. Bardzo lubię ebaya, bo za grosze można kupić coś do domu. Ma to oczywiście dobre i złe strony. Czasami mąż ma mnie dosyć, bo tylko musi jeździć i odbierać moje zakupy ;)
UsuńŚwietnie to wygląda ale ja jestem zakochana w Twoim łóżu ach ten zagłówek...Pozdrawiam zza kubka gorącej, porannej kawy...
OdpowiedzUsuńfajne chlopaki:***
OdpowiedzUsuńmnie sie dzisiaj snilo ,ze mam coreczke:P
a u ciebie jak w bajce w domu jest:***
To musiał być piękny sen. Zawsze chciałam córeczkę ;)
UsuńNiezwykle udany zakup i ten zegar stojący na szafce bardzo mi się podoba :) , a chłopaków masz uroczych więc to naturalne ,że musisz być z nich dumna :) Pozdrowienia dla całej Rodzinki !
OdpowiedzUsuńKasiu! Pięknie u Ciebie! Szafeczka idealnie wpasowała się w ten klimatyczny kącik. Buziaki!
OdpowiedzUsuńhej Kasiu:)))
OdpowiedzUsuńale cudna ta szafeczka nocna i idealnie pasuje do komody:) piękny świąteczny klimat u Ciebie i ta choina! to właśnie jest najfajniejsze, że w święta dom przybiera zupełnie innej barwy i koloru i rzeczy , które są głęboko schowane nagle odzyskują nowe życie i błyszczą w świetle świeczek:)))
uwielbiam Twojego synka - jest przesłodki!
ściskam ciepło:*
Szafka cudna , ale ten budzik , boski :) świetni ci Twoi chłopcy, ja mam jednego rocznego urwiska i doskonale wiem co czujesz, nie wyobrażam juz sobie życia bez tego szkraba, dzieci to nasze największe szczęscie, pozdrawiam cieplutko :)
OdpowiedzUsuńBardzo się wzruszyłam, pięknie napisałas!!!
OdpowiedzUsuńSzafeczka świetna,kolejny super zakup;)
Pozdrawiam cieplutko i uścieski dla chłopaków;)
Bardzo ładnie to wszystko zaaranżowałaś:)
OdpowiedzUsuńU mnie w domu wszyscy domownicy czekają na Mikołaja. Każdy z nas liczy na jakiś prezencik:)))
Pięknie u Was,bardzo miły klimat :)) Pozdrawiam D.
OdpowiedzUsuńjakz awsze ślicznie....macierzyństwo....musi być piekne:)))
OdpowiedzUsuńSzafeczka super. U nas w PL są w Jysk takie bardzo podobne http://www.jysk.pl/750/324/3649050/a/catalog i właśnie zastanawiałam się czy by ich nie przerobić do siebie do sypialni. A co do macierzyństwa, tak to rzeczywiście cudowne, chociaż dzieci przysparzają kłopotów i trosk, a najbardziej przykre jest to, że tak naprawdę nie wiemy co z nimi będzie jak dorosną. Ja ciągle tym się martwię ... Mikołaj, już pisałam na innym blogu, że moja 8 letnia córka nadal wierzy i mam nadzieję, że będzie wierzyć jak najdłużej. Sama pamiętam, jak na sznureczku z 1-ego piętra na parter, kiedy mieszkaliśmy u babci, zjeżdżał do mnie wózek dla lalek :)
OdpowiedzUsuńRzeczywiście bardzo podobna ta szafeczka.
UsuńMasz super wspomnienia :) Wózek i ja pamiętam jak dostałam od mikołaja ;)
Kochana, widzę u Ciebie coraz cieplejsze barwy i akcenty .Chłopaki będą tymi
OdpowiedzUsuńczarownymi oczami obezwładniać dziewczyny.Nie dziwię się im ,że czekają na święta,ja też nie mogę się doczekać tego magicznego czasu.W tym czasie wszyscy stajemy się dziećmi. Staruję z akcentami w domku już z pierwszą niedzielą adwentu. Przesyłam gorące całusy.
Rzeczywiście tworzą komplet :)
OdpowiedzUsuńJesteś na pewno wspaniałym rodzicem! Wiem, każda z nas ma te wątpliwości i zawsze chciałaby dać z siebie jeszcze więcej, ale obserwując Twój blog jestem pewna, że dajesz z siebie 100% Pozdrawiam!
Ja mam trójkę dzieci w wieku 18, 11 i 8 lat. I wiem, że to przede wszystkim one, a nie kariera zawodowa, nadały sens mojemu zyciu. Natomiast osiągnęłam równowagę między zyciem zawodowym i rodzinnym. Z jednej strony jest praca, którą kocham i nie potrafiłabym z niej zrezygnowac i poswiecić się całkowicie dzieciom, z drugiej jednak nie moge pracować jak szalona, bo dzieci odczuwaja natychmiast moja nieobecność. trudne, ale do pogodzenia:))
OdpowiedzUsuńbuziaki
m.
o "Mikolajowych" przeżyciach moich dzieciaków pewnie czytalaś, bo napisałam o tym cały post:))
Moje dziewczynki tez już czekają na Mikołaja ;)
OdpowiedzUsuńFajny Twój synuś, słodziak mały!!!
Szafeczka pięknie pasuje do toaletki, no imasz komplecik!!!!
Super szfka, masz nosa do okazji trzeba Ci przyznać!:)Podzielam słowa odnośnie macieryństwa-dla mnie również to najpiękniejsze co mogło mi się przytrafić:))Pozdrawiam Kasiu
OdpowiedzUsuńSuper ta szafka, masz nosa do okazji, trzeba Ci przyznać!:)Podzielam słowa odnośnie macierzyństwa-dla mnie to również najpiękniejsza rzecz, jaka mi się przydarzyła w życiu:))Pozdrawiam Kasiu
OdpowiedzUsuńAleż u Ciebie romantyczny nastrój panuje:)
OdpowiedzUsuńbo my Mamy już tak mamy :)))
OdpowiedzUsuńTwoje chłopaki są super :) a jaką mamę mają fajną :)))
OdpowiedzUsuńszafka fajna lubię drzewo :)
pozdrawiam
Kasiu szafka idealnie pasuje do komody,jednak łóżko wciąż budzi mój podziw!
OdpowiedzUsuńWidzę też fajne dodatki i lampkę,którą wczoraj chciałam kupić ale nie wiem czy do końca pasuje do mojego mieszkania i mojej wizji jego.
Pozdrawiam i czekam na święta w Twoim wydaniu :))
Myślę, że ta lampa pasuje do każdego wnętrza ;)
UsuńU Ciebie Kasiu klimat, jak zwykle, pięknie, domowo i romantycznie. Fajną Mamę mają Twoje chłopaki:)
OdpowiedzUsuńKasiu, gratuluję przepięknej sypialni i świetnego mężczyzny z ostatniego zdjęcia :)!
OdpowiedzUsuńWszystko idealnie dopasowane :))
Pozdrawiam
Ada ja wiem, że może w to ciężko uwierzyć, ale na ostatnim zdjęciu to Aleks i Wojtek ;)
UsuńMasz szczęście do udanych zakupów :) Po Twoich chłopakach widać, że jesteś świetną mamą :) Tak trzymać :)))
OdpowiedzUsuńja chyba też odpowiedziałabym tak samo...i czuję dokładnie to samo co Ty napisałaś w ostatnich zdaniach:) a szafka cudna!:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJest to powód do dumy i to jaki:))
OdpowiedzUsuńTy masz dobrze z tym "angielskim allegro", szafeczka przefajna i pasuje Ci tam idealnie.
Macierzyństwo zmienia spojrzenie na wszystko:), super masz synków!
OdpowiedzUsuńKasieńko, u Ciebie jest przepięknie - super szafeczka, pamiętam tamtą komodę od "ucieleśnionych..."
buziaki!
Dzieci to rzeczywiście jedno wielkie szczęście :)
OdpowiedzUsuńNo no, przytulny kącik, a toaletka prześliczna :)
OdpowiedzUsuńI widzę, że też lubisz pacco rabanne :)
Buźka !
Tak bardzo lubię te perfumy. Mąż ma męską wersję, też świetna.
UsuńKasiu u Ciebie jak zawsze pięknie i przytulnie. Chłopaków masz super. Gratuluję i pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńKasiu, jaka piękna pawiowa filiżanka, miałam bardzo podobna, niestety nie przezyła wielu przeprowadzek, :) a nocna szafka wygląda tak, jakby stala tam od zawsze :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Mamy cały komplet. Dostaliśmy go na prezent ślubny.
UsuńKasiu, bardzo podoba mi się ta szafeczka:-) A chłopaki boskie:-) Jakie oczy ma Wojtek?!!W czwartek wychodzi nowa WC:-))buziaki!
OdpowiedzUsuńWojtek, Aleks i ja też mamy brązowe, takie dość ciemne ;) Olu to już przebieram nogami ;)
UsuńWiele już razy zastanawiałam, co to znaczy być wystarczająco dobrym rodzicem. Doszłam do wniosku, że program minimum (pewnie nie zawsze da się realizować program maksimum) to sytuacja, w której dzieci czują, że są kochane przez rodziców. Twoje wyglądają na takie, które są tego pewne :-) Bardzo się cieszę, że bierzesz udział w zabawie :-)
OdpowiedzUsuńPięknie masz w domu! Miło się ogląda fotki.Chłopców masz super. Widać, że to dwie pogodne iskierki:))
OdpowiedzUsuńSerdeczne pozdrowienia również z "wygnanka" :))
Jeżeli zadajesz sobie pytanie czy jesteś wystarczająco dobrym rodzicem, to prawdopodobnie jesteś! Wystarczy być dobrym wystarczająco bo nikt nie będzie dobrym idealnie :-) Pięknie u Ciebie :-) filiżaneczka śliczna :-)
OdpowiedzUsuńTwoja sypialnia budzi mój zachwyt już od jakiegoś czasu:)
OdpowiedzUsuńA macierzyństwo to najpiękniejsza przygoda jak może się zdarzyć w życiu kobiety:)
Nie dziwie się, że twoje chłopaki czekają z niecierpliwością na Mikołaja. Ja pamiętam, że jako dziecko zachowywałam się tak samo, ciągle dopytując się rodziców kiedy będą święta i pojawią się prezenty w bucie, a potem pod choinką.
OdpowiedzUsuńNa pewno jesteś rewelacyjną mamą, skoro tak dużo myślisz o swoich chłopakach, zresztą ze zdjęć widać, że twoje dzieciaki mają bardzo radosne, szczęśliwe dzieciństwo.
Pozdrawiam
T.
p.s. Szafeczka faktycznie tworzy udany komplet z komodą.
Świetny zakup! idealnie pasuje w sypialni:)A filiżanka niespotykana! Ja uważam, że każdy chciałby mieć taką Mamę jak Ty:) zawsze się o nich troszczysz i piszesz o nich bardzo często - to świadczy o tym jak bardzo ich kochasz!!!Pozdrawiam Ala
OdpowiedzUsuńa u Ciebie jak zawsze wspaniale !!! Jesteś mistrzynią idealnego klimatu :)) i Jesteś na pewno najlepszą mamą pod słońcem :) pozdrawiam ciepło ♥ i zapraszam do siebie na candy :)
OdpowiedzUsuńBardzo miło i przytulnie u Ciebie :) Pozdrawiam serdecznie. Z pewnością jeszcze wpadnę.
OdpowiedzUsuńLubię oglądać zdjęcia Twojego domku, bo są takie... hmmmm.... nastrojowe i ciepłe.
OdpowiedzUsuńAle masz ladna ta sypialnie;) taka ciepla i romantyczna:) Pozdrowienia dla Ciebie i Twoich slicznych chlopcow
OdpowiedzUsuńPrześliczne to Twoje wygnanko, cud, miód i wanilia.Od pewnego czasu mnie zachwyca. Proszę napisz jakim aparatem robisz te śliczne fotki.
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńBardzo mi miło.
To już nasz drugi Nikon. Pierwszy był taki podstawowy a jakiś rok temu sprzedaliśmy, dołożyliśmy troszkę i kupiliśmy Nikona D300S. Bardzo jestem z niego zadowolona. Dopiero od niedawna robię zdjęcia manualnie nie z automatu. Bardzo ciekawa z tym zabawa.
Dziękuję za informację i pozdrowienia z Polski. Buziaczki.
UsuńJestem tutaj pierwszy raz,i muszę powiedzieć-zachwyciło mnie to Twoje "wygnanko".Pięknie to napisalas,o dzieciach,o tym, że choć nie zawsze jest wesoło,bo wiadomo,życie,ale dzieci daja o wiele więcej siły niż moglibysmy sobie życzyć.Piekny masz dom na wygnaniu.Dzieci-cudne.Pozdrawiam z Zielonej Wyspy:)
OdpowiedzUsuń